Odcinek 167 - sto sześćdziesiąty odcinek drugiego sezonu serialu Korona królów.
Opis[]
W Budzie królowa Elżbieta wita Ludwika. Cieszy się z powrotu syna. Dowiaduje się, że Ludwik przywiózł syna Andrzeja – małego księcia Karola. Papież nakazał Joannie wydanie małego Karola Ludwikowi. Elżbieta jest bardzo poruszona. Kołysze wnuka do snu i poleca służkom, by te zajęły się czekającą na spotkanie księżniczką Anną. Gdy Anna dowiaduje się, że Elżbieta jej nie przyjmie, zaczyna płakać. Chce wracać do domu. Król Ludwik zachęca Elżbietę by spotkała się z małą Anną, ale ta stwierdza, że mała powinna uczyć się cierpliwości. Kazimierz mianuje Jana Jurę odpowiedzialnym za rokowania z Czechami. Jura jest zaskoczony. W rozmowie z Suchymwilkiem przyznaje, że nie wesprze Bolka i ustąpi Luksemburczykom godząc się z ich panowaniem na Śląsku. Jest rozdarty bo dla dobra królestwa poświęca relacje z siostrzeńcem. Do zamku dociera Olgierd, który opowiada o ciężkich starciach z Krzyżakami.
W Świdnicy książę Bolko dyktuje Peterowi list do Wittelsbachów. Do komnaty wchodzi księżna Agnieszka. Bolko jest rozkojarzony, każe Peterowi by ten sam dokończył pisać. Agnieszka boi się o Annę. Bolko ją pociesza i uspokaja. Stwierdza, że Anna będzie oczkiem w głowie królowej Katarzyny. Księżna prosi męża by pojechali wspólnie do Budy odwiedzić Annę. Peter przynosi gotowy list. Bolko poleca by go wysłać. Rudiger dopytuje Bolka jak wybadać nastroje Kazimierza. Bolko poleca zaprosić Kazimierza do Świdnicy i wzywa do siebie Nikela. Wcześniej rozmawia z Agnieszką, która podpowiada mu, że powinien wziąć pod uwagę wybaczenie Nikelowi, co w ostateczności książę czyni wobec zdrajcy.
}}